Zadano mi niedawno takie pytanie. Uświadomiłam
sobie, że jest to najtrudniejsze pytanie w moim życiu, a jednocześnie wcale nie
musiałam szukać na nie długo odpowiedzi. Pierwsze co przyszło mi do głowy to,
że to nie jest kwestia chęci, bo przecież całkiem niedługi czas temu wcale nie
chciałam mieć dzieci. Więc? Wtedy nie chciałam, a teraz chcę? A może jutro nie
będę chciała? To nie jest takie proste. Czemu więc wcześniej nie chciałam być
matką? Czułam, że nie ma we mnie dość miłości, cierpliwości, dość odwagi, by
wziąć w swoje dłonie ster cudzego życia, zwłaszcza tak maleńkiego i dzierżyć go
właściwie do końca swojego życia, bo w sumie nigdy nie przestajemy być
rodzicami, nawet jeśli nasze dzieci mają już swoje dzieci
i swoje rodziny to wciąż są naszymi skarbami.
Potem nadszedł moment, w którym poczułam, że to jest właśnie ta chwila kiedy jestem
gotowa założyć rodzinę. Kiedy odnajduję w sobie takie pokłady miłości, którymi
muszę obdarować kogoś więcej niż tylko mojego M. Dojrzałam do tego, żeby wziąć
odpowiedzialność za drugiego człowieka, za jego wychowanie, za jego sukcesy i
porażki, za jego życie.
A mnie czasami dopada myśl, czy ja na pewno chcę mieć dziecko, a może to tylko taki nacisk społeczny, że taka kolej rzeczy, ze dziecko mieć "wypada", ze inni mają to ja tez chcę...
OdpowiedzUsuńMartek na tyle, na ile zdążyłam Cię poznać, jestem absolutnie pewna, że w Twoim przypadku to czego chce społeczeństwo czy otoczenie jest najmniej istotne.
OdpowiedzUsuńSądzę, że chcesz mieć dziecko z czysto miłosno - matczynych pobudek, a nie dlatego, że wypada już mieć.
Trzymam kciuki :)