niedziela, 20 kwietnia 2014

Poczwórne świętowanie

Z okazji Świąt Wielkiej Nocy życzę Wam Kochani dużo zdrowia, szczęścia,
wiosennej radości, miłości. Smacznego jajka, mnóstwa prezentów od Zająca
i bardzo mokrego Śmigusa Dyngusa.


Kwiecień 2014 okazał się dla mnie okazją do poczwórnego świętowania. Trochę bez chronologii, ale nie ma to znaczenia. Oczywiście pierwsza okazja do Wielkanoc. Miałam w tym roku dość spokojny czas na przygotowania, bo połączony z urlopem wypoczynkowym. Miałam małego i dużego pomocnika, więc w Wielki Piątek pachniało już babką i sernikiem z przepisu Kasi na Klasyczny sernik, pieczonym schabem ze śliwką i morelą. W sobotę wieczorem przygotowałam stół i można było już czekać na niedzielne śniadanko. Do dekoracji świetnie pasowały podarowane mi przez Anię z Zapiecka pisanki w ubrankach :)
Świąteczny stół Dark


Druga okazja do świętowania to moje urodziny. W tym roku bez specjalnych przygotowań. Kawa i ciasteczko musiały wystarczyć nielicznym, którzy w tym dniu i w całym zabieganiu przedświątecznym pamiętali o mnie i znaleźli chwilę na wizytę. Dziękuję jeszcze raz wszystkim i każdemu z osobna, za życzenia, które złożyli mi osobiście, za pośrednictwem telefonu, smsów, fejsa, internetu i co dawno mi się nie zdarzyło również własnoręcznie zrobionej kartki (buziaki dla Ani).

Trzecia okazja do świętowania to moje imieniny (20 kwietnia). Zawsze mówiłam, że jestem poszkodowana, bo mieć imieniny dzień po urodzinach oznaczało otrzymanie jednego prezentu. Moja mama mi powtarzała, żebym zaczęła obchodzić tą bardziej popularną datę w styczniu, ale ja jakoś mam sentyment do kwietnia. Nauczyłam się po tylu latach zwyczajnie nie świętować jakoś szczególnie imienin. 

Okazuje się, że mam i czwartą okazję do uczczenia małej rocznicy.

Wypisuję swoje przemyślenia i dzielę się nimi z Wami już od dwóch lat. Można by rzec, że mój blog jako dwulatek jest już całkiem dorosły. Dziękuję Wam z całego serca, że mi towarzyszycie, podczytujecie, komentujecie i generalnie sprawiacie, że nadal mi się chce pisać i iść w jakimś kierunku. Mam nadzieję, że będę miała dla kogo pisać przez kolejne dwa lata :)


10 komentarzy:

  1. W takim razie z okazji poczwórnego świętowania - wszystkiego najlepszego!
    Zdrówka, szczęścia, spełnienia, radości i ciepła rodzinnego przez cały rok (po takiej świąteczno-imieninowo-urodzinowo-rocznicowej kumulacji musi go starczyć na dłuuuugo!) Niech inspiracje na nowe dzieła sypią się zewsząd, a czas sprzyja ich wykonaniu, niech Synek rośnie zdrowy, a Małżonek rozpieszcza Cię ile wlezie :)
    Uściski od Statecznych z Okruchem i zwierzyńcem!

    Ps. Małżonek nie wylogował się ze swojego konta i poprzedni komentarz dodał się z jego profilu, więc naprawiam błąd i wypowiadam się ze swojego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok komentarz Statecznego już w niebycie :) Dziękuję pięknie za życzenia na tą poczwórną okoliczność. No czasu na nowe dzieła bardzo by się przydało, ale mam już ciekawy patent na coś praktycznego i listę osób do obdarowania ;)

      Usuń
  2. Poczwórnie wszystkiego dobrego :-)
    To ta nowa porcelana? Ładnie :-)
    Fajnie miec tak duzy stol, u nas albo stroik, albo sałatka :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No stół jest fajny. Duży i mocny, jedyny problem to obrusy, znaczy nie kupno tylko prasowanie tych ponad 3 metrów. Tak porcelana nowa. Cieszyłam się z niej jak dziecko. Nic "żenionego" na stole nie było. Wystarczyło półmisków, talerzy, żurek w wazie pięknie się prezentował. Nawet wazon od kompletu :)

      Usuń
  3. I ja składam poczwórne życzenia zdrowia, szczęścia i zachowania tej pogody ducha , którą posiadasz :-*
    Łączę się też w bólu obchodzenia imienin i urodzin w podobnym terminie - ja się urodziłam na Doroty i tak już zostało :-)
    Buziaki
    dori87

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki dori :)
      No tak to czasami bywa, a pokolenie naszych rodziców dziwnie dawało imiona. Moja koleżanka urodziła się 17 marca w dniu Patryka i dostała Patrycja na imię.

      Usuń
  4. Cudnie stół nakryty :)) Groszki są urocze, muszę pomyśleć o takich obrusikach :)
    Z okazji urodzin życzenia składałam, więc dokładam jeszcze spóźnione imieninowe! :*

    A nowa zastawa to coś co każdą panią domu/kuchni cieszy prawie jak wygrana w totka hihihihi :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. A jeszcze jak do zastawy kupi sobie elegancki obrus i bieżniki w urocze kropeczki, a do dekoracji ma ręcznie robione cudeńka od takiej jednej fajnej Ani to już całkiem euforia :)

      Dzięki za życzenia kolejne :*

      Usuń
  5. spóźnione, ale szczere życzenia wszystkiego dobrego!!!! i urodzinowe i imieninowe :)

    OdpowiedzUsuń