piątek, 7 marca 2014

Zmiany

"Kochane baby, ach! te baby
człek by je łyżkami jadł.
Tęgi chłop, co lekko w ręku łamie sztaby,
względem baby jest tak, jak dziecko, całkiem słaby.
Baby, ach! te baby, czym by bez nich był ten świat...
Co tu grać, co tu kryć, spróbuj bez baby żyć,
gdy ci uda się taka sztuka, toś jest chwat"


Na "babskim" blogu nie może zabraknąć życzeń dla wszystkich cudnych Babeczek. Moje kochane przyjmijcie ode mnie życzenia zdrówka, radości, miłości, spełnienia marzeń, abyście każdego dnia otrzymywały od swoich Panów prezenty w postaci dobrego słowa, podziękowania, uśmiechu, szacunku.


Wprawdzie to marzec, nawet już jego połowa, ale u Baby akurat teraz przyszedł czas na zmiany te duże i te małe. Postanowiłam jakoś "przemeblować" swoje życie z nadejściem wiosny. Zaczęłam od siebie, a konkretniej od moich zbędnych kilogramów. Racjonalne odżywianie, zdrowsze, ograniczenie słodkiego (co nie przychodzi mi tak łatwo) i ćwiczenia. Przyznam, że nie jestem jakąś fanką aktywności fizycznej, ale jako Baba niestety raz, że się starzeję, dwa, że osiadłam na tyłku za biurkiem w pracy, a trzy, że na zakupy wygodnie jeżdżę samochodem, to jeszcze lato się zbliża. Po porodzie niestety bikini już nie dla mnie, ale w obecnym stanie nawet jednoczęściowy strój w grę nie wchodzi, bo mnie jakieś WWF za morsa weźmie. 
Znalazłam jednak przyjemność w tym zmęczeniu po serii ćwiczeń i trzymam się swojego postanowienia, że aktywność fizyczna 4 dni w tygodniu po 30-40 minut zamiast facebooka :) Trzymajcie za mnie kciuki.

Jak widzicie nie tylko Baba się zmienia, ale i blog przeszedł metamorfozę. Nadal trzymam się Marylin Monroe w tle, ale pasuje tu znakomicie, no bo gdzież szukać atrybutów kobiecości jak nie u niej. Mam nadzieję, że nowa szata graficzna przypadnie Wam do gustu.

5 komentarzy:

  1. no to trzymam kciuki za zmiany, tez sie wzielam za siebie, na wiosne czlowiekowi to az sie chce dzialac ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No trzeba trzeba. Zwłaszcza, że nie młodniejemy i coraz trudniej będzie się oponki z brzucha pozbyć.
      Dzięki za wsparcie, na pewno się przyda :)

      Usuń
  2. i ja się zabrałam za ćwiczenia i w końcu powoli wracam do biegania. początki ciężkie, ale później będzie już tylko łatwiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu ja nie się chyba nie odchudzę przez Twoje ciasta :D Co trochę znajduję jakiś super przepis. Zyczę wytrwałości :) a ja biorę się za serniczek :D oczywiście za pieczenie :P

      Usuń
    2. dziękuję :* hehe no z tymi ciastami jest ciężko, ale jakoś trzeba je spalić ;)

      Usuń