czwartek, 2 stycznia 2014

Podsumowań czas

Tego roku jakoś nie miałam żadnych postanowień noworocznych. Może dlatego, że uważam to za zbędny rytuał. Jeśli czegoś chcę to to zrobię, a jeśli nie to żadne postanowienie mnie i tak nie zmotywuje.

Wiele osób mi życzyło, żeby ten nowy rok 2014 był lepszy od poprzedniego. Nie jestem pewna czy mu się uda sprostać oczekiwaniom. Rok 2013 przyniósł mi najcudowniejszy prezent i to już na samym początku, a potem przynosił kolejne niespodzianki.
Tak, nie będę oryginalna. W roku 2013 urodził się nasz wyczekany synek - Gustawek. Przy tym cała reszta wydarzeń jest mniej istotna. Działo się jeszcze to i owo, ale i tak cały ubiegły rok zdominował czas spędzony z dzieckiem, pierwsze słowo, pierwszy kroczek, itd.

Ubiegły rok był piękny, zaskakujący i poniekąd wyczerpujący, ale dla nas szczęśliwy. Mam nadzieję, że ten, który się zaczął nie będzie gorszy od poprzedniego, oby przyniósł nam dużo dobrych chwil i dużo chwil spędzonych razem, bo tego nam chyba najbardziej brakowało ostatnio.

Kochani moi przyjaciele, znajomi, czytelnicy życzę Wam dużo, bardzo dużo dobrego w Nowym 2014 Roku.

5 komentarzy:

  1. Niech spełniają się marzenia, te małe i trudne do spełnienia ... :))

    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku dla całej Waszej rodzinki!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas tez 2013 chyba nic nie pobije :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martek u Was ten sam powód co i u nas :) Tylko miesiące inne :)

      Usuń
  3. Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!!! Spełnienia wszystkich tych nawet malutkich. Pozdrawiam cieplutko
    Ewa

    OdpowiedzUsuń